Zgodnie z naszymi wcześniejszymi planami urządziłyśmy sobie noc filmową w domu Nat i zaprosiłyśmy Julię K. Wszystko miałyśmy dopięte na ostatni guzik.
Włączyłyśmy: "Duże dzieci", "Jeszcze większe dzieci" i "Egzorcyzmy Emily Rose". W sumie to z każdego z tych filmów pamiętamy niewiele, bo skupiłyśmy się na ciekawszych rzeczach niż filmy.
Julce K. najlepiej poszła gra w Monopoly.
Koło północy wybrałyśmy się na spacer po mieście, strzelanie petardami i rysowanie po lusterkach.
W piątek rano obudził nas ( wystraszył) tata Nat. Potem przyjechała jej mama i zrobiła kanapki do łóżka. Następnie Oliwka ( młodsza sis Nat) przygotowała nam zabawę typu podchody.
Po ogarnięciu się wyszłyśmy na mały spacer, a później na wycieczkę rowerową.
Jedyne co do tej pory mnie zastanawia to to jak my się wyspałyśmy w 4 na tej małej kanapie? xD
W piątek rano obudził nas ( wystraszył) tata Nat. Potem przyjechała jej mama i zrobiła kanapki do łóżka. Następnie Oliwka ( młodsza sis Nat) przygotowała nam zabawę typu podchody.
Po ogarnięciu się wyszłyśmy na mały spacer, a później na wycieczkę rowerową.
Jedyne co do tej pory mnie zastanawia to to jak my się wyspałyśmy w 4 na tej małej kanapie? xD